Novembre

Karharoth

Włoski zespół progressive/death/doom metalowy.Powstały w 1990 roku wydał do tej pory 7 płyt:

* Wish I Could Dream it Again ( 1994)
* Arte Novecento ( 1997)
* Classica ( 1999)
* Novembrine Waltz ( 2001)
* Dreams d’Azur ( 2002)
* Materia ( 2006)
* The Blue ( 2007)

Znów najulubieńsze pogrubione Wink

Novembre to zespół, który swoje miejsce na scenie ma już od lat.Włosi kojarzą się każdemu z ciepłem, plażami, mafia i bandą przystojnych lalusiów.Jednak nawet taki kraj wydał na świat kilka świetnych zespołów:Klimt 1918, The Foreshadowing czy właśnie Novembre- największy cud tego kraju.Nostalgia.Włosi uwazani są za południowy odpowiednik Katatonii i Anathemy...Co może urzec? Kapitalne melodie, nostalgiczna atmosfera, bardzo dobre i dojrzałe aranżacje...Fantastyczny wokal Carmelo...obok Jonasa Renske najlepszy jaki słyszałem.A i czasem growlem ryknie, choć zazwyczaj tylko jest On tłem.

Można mówić, że klimatyczny metal najlepsze lata ma już za sobą.Są jednak wciąż takie zespoły jak Novembre, grające tak jakby ostatnie lata posuchy nie miały miejsca.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Dymitr

Nie żebym był jakoś specjalnie marudny, ale Włoski metal jest dokładnie taki sam jak piłka nożna...rozciamtajdany..

Rhapsody ov fire, Wision Divine, White Skull,Trinakrius, DoomSword i miedzy nimi Novembre.. Nie za dobrze... nie ma siary, nie ma rockandrola..

..Jasne, jak się jest elfem, albo innym hobbitem, to może się podobać takie cuś, ale nie prawdziwemu mężczyźnie, hiehiehie Very Happy

Karharoth

Dymitr

Nie no uprościłem sprawę znacznie... nie chodzi mi o brzmienie,ani o tematykę, ale o jakość brzmienia... skoro , już jesteśmy przy Włochach, to jeśli porównamy kapele metalowe z całego świata do pizz prosto z pieca, to kapele Włoskie, będą mrożonymi pizzami ...są różne, ale zawsze mrożone... Very Happy

got my point ??

słuchałem Novembre może niezbyt dogłębnie, ale myślę, że na tyle, żeby sobie opinie wyrobić...

Karharoth

Aaaa, że niby Novembre to odgrzewany kotlet? Mr. Green

Coś w tym jest, tyle że mnie cieszy że takie kapele istnieją, w sensie, że Novembre czerpier całymi garściami ze starej Anathemy i Katatonii, które conajmniej uwielbiam Smile

Dymitr

Też nie o to mi chodzi... Włosi mają coś takiego, że odzierają metal z duszy..technicznie jest to metal, ale brakuje w nim rock&rolla...nie potrafię tego dobrze wyjaśnić, bo jest to bardzo metafizyczne doświadczenie..ale nie tylko ja to zauważyłem...

Karharoth

Hmm...no ja tego nie wyczułem.Co najwyżej nostalgie w większosci włoskich kapel, których słucham...ale ok Razz

Angie

Ja się mogę zgodzić z Michałem, ze ta muzyka jest taka, hmm, rozmemłana Wink

Tylko, że ten ich styl grania jak najbardziej przypadł mi do gustu. Lubię szczególnie ten zawodzący wokal Razz

Najlepiej wyszła im oczywiscie "Materia" (zabójcze melodie) no i nieco cięższy "The Blue". Nie wyróżnię najlepszych utworów bo te płyty doskonale bronią się jako całość. Ja właściwie ich kawałków nawet od siebie nie odrózniam, po prostu słucham... no i fajnie jest Razz

Ha, no i już za mięsiąc zobaczymy ich na żywo, nie mogę się doczekac Very Happy

Karharoth

anty-emo

co do Novembre to przed chwilą mi go puścił last.fm w propozycjach Very Happy

w ogóle się zdziwiłam, że we Włoszech są zespoły metalowe. nie spodziewałabym się tego po ich klimacie Very Happy

no ale co do tego Novembre, to tak w sumie nie wiem. nie wypowiem się po jednym kawałku, zwłaszcza że słyszałam go tylko urywkami bo musiałam zejść do kuchni Very Happy

Karharoth

Są, są i to całkiem niezłe.Tyle, ze albo folkowe albo Ich muzyce towarzyszy nostalgia.Jak chcesz się zpaoznać zacznij o Materii, brak growlu, kilka utworów nawet wpada w ucho po pierwszym przesłuchaniu, ładne liryki i woooookal Very Happy

pp3088

Włoski metal jest bardzo silny ; ) Sporo nawet kapel Suicidal Black Metalowych.

Co do Novmebre to bardzo fajny zespół. Płyta Materia ponad przeciętność, reszta to drugoligowy solidny doom z domieszką progressive i deathu. Miła muzyka, czuć w niej jakieś elementy włoskiej radości, aczkolwiek pozostaje nostalgiczna i smutna ; )